» O gotowaniu » Niech rabarbar nie spada na szczaw!

Niech rabarbar nie spada na szczaw!

Grzegorz, Mniammniam.pl   2009-04-29         5   like 13

Jeszcze zupełnie nie tak dawno, tylko kilkanaście lat temu rabarbar był pierwszym dostępnym świeżym "owocem" na początku wiosny. Kwaśny, orzeźwiający, chrupany z cukrem był przez wielu jak Polska długa i szeroka. Bo kiedyś było tak, że na straganach i sklepach nie było bananów, pomarańczy, kiwi, ananasów i wielu owoców zamorskich, które dzisiaj nawet w najmniejszym warzywniaku o każdej porze roku znajdziemy. Teraz jest nieco zapomniany. Zmieńmy to, bo ciasto rabarbarowe zapijane kompotem rabarbarowym to tak bardzo domowy smak, którym możemy się cieszyć tylko przez krótki czas. Nikt jeszcze bowiem nie wymyślił sposobu na przechowanie tego "owocu". A zielony szczaw? Czyż z nim nie jest podobnie? Ale o szczawiu za chwilę...

Niech rabarbar nie spada na szczaw!

Dzisiaj już tak nie tęsknimy za nowalijkami jak jeszcze kilka lat temu. Bo przecież pomidory, ogórki, sałatę, rzodkiewkę oraz dziesiątki innych warzyw, często bardzo egzotycznych możemy kupić o każdej porze roku. A jeszcze tak niedawno każdego roku z utęsknieniem czekaliśmy na pierwsze nowalijki. Jak one nam smakowały! Jak się nimi delektowaliśmy. Pierwsze pęczki botwinki, marchewki, chrupiące, jeszcze niewielkie rzodkiewki, malutkie główki sałaty. Ileż też było dyskusji na temat tego, czy nowalijki są zdrowe, czy mniej zdrowe. Dzisiaj już takiej radości nie sprawiają. Ale rabarbar i pierwszy szczaw kupimy tylko wiosną. I tylko wtedy są tak bardzo delikatne. I bardzo dobrze, że chociaż te nowalijki nam zostały. I warto się nimi cieszyć, bo to bardzo sezonowa przyjemność.
A z rabarbaru nie tylko kompot i ciasto można zrobić, a ze szczawiu nie tylko szczawiówkę.

Rabarbar zalet ma wiele. Przede wszystkim jest niedrogi. Można go przechować przez kilka dni w lodówce. Bardzo łatwy i szybki w przygotowaniu - wystarczy go oczyścić, odciąć końcówki, umyć i pokroić. Tylko w przypadku grubszych łodyg należy go obrać. Świetnie komponuje się z innymi owocami - szczególnie pomarańczami, cytrynami i ananasami. W takim połączeniu sprawdza się wyśmienicie w sosach do grillowanych lub pieczonych mięs. Na chłodniejsze dni możemy go zamknąć w słoiku w postaci aromatycznego chutneya.
Moc orzeźwienia zapewni nam zaś kawałek rabarbaru zanurzony w cukrze i od razu schrupany. Osobiście nie znam nic bardziej orzeźwiającego. Na drugim miejscu stawiam zaś stawiam zupę z młodych liści szczawiu. Ale za szczawiu nie tylko zupę można zrobić...

Szczaw to roślinka, którą możemy sami nazbierać podczas spacerów wiosennych. Dziki szczaw ma silniejszy smak niż szczaw ogrodowy. Na spacerze zbieramy tylko małe listki, te duże bowiem mogą być zbyt łykowate i okropnie kwaśne z gorzkawym posmakiem (nie mają go liście uprawianie).

Wczesną wiosną możemy się delektować szczawiem na surowo - świetnie sprawdza się w sałatkach w towarzystwie listków sałat, rzeżuchy czy szpinaku. Kwaskowaty smak szczawiu możemy wykorzystać do sosów - szczególnie do smażonych lub grillowanych ryb, ale także pięknie podrumienionych steków czy piersi kurczaka. A trochę drobno posiekanych liści szczawiu dodanych do twarożku wymieszanego ze śmietaną i podanego z razowym chlebem wprawi każdego w wyśmiety humor, zwłaszcza w słoneczny poranek.

Szczaw możemy przyrządzać tak samo jak szpinak, czyli lekko go obsmażając na maśle z dodatkiem czosnku, czarnego pieprzu i doprawiając szczyptą gałki muszkatołowej. W takiej postaci możemy go podawać jako dodatek do głównych dań, lub serwować z sadzonym jajkiem jako pyszne i lekkie danie obiadowe lub kolacyjne.

Co jeszcze możemy zrobić ze szczawiu? Możemy nim nadziać piersi kurczaka lub filety z białej ryby. Posiekany, wymieszany z lekko podsmażoną cebulą, gładkim twarożkiem lub bryndzą, doprawiony solą, pieprzem będzie świetnie współgrać z delikatnym mięsem.

Przypomnijmy sobie więc nieco zapomniane smaki rabarbaru i szczawiu. To przecież wiosna na talerzach!

Przepisy z rabrbarem:
Kompot na deser do jedzenia łyżeczką z rabarbaru, pomarańczy i ananasa
Orzechowo-ziarenkowe crumble z rabarbarem
Placek z rabarbarem.
Ciasto z rabarbarem i truskawkami
Kruchy placek z rabarbarem
Dżem rabarbarowo-truskawkowy
Placek drożdżowy z rabarbarem i kruszonką
Placek rabarbarowy szalenie kolorowy z kruszonką
Ciasto z rabarbarem.
Muffiny z rabarbarem
Ciasto z rabarbarem
Biszkoptowe ciasto z rabarbarem
Sernik z rabarbarem
Placek z rabarbarem
Tarta rabarbarowa
Łaciate muffinki czekoladowo-rabarbarowe
Dżem z rabarbaru i jabłek
Rabarbarowe paluchy Marty Gessler
Szarlotka z rabarbarem
Pianka rabarbarowa
Kisiel rabarbarowo-pomarańczowy
Pachnace migdalami ciasto z rabarbarem
Babka rabarbarowa
Tarta rabarbarowo brzoskwiniowa
Wiosenny cobbler
Chłodnik truskawkowo-rabarbarowy
Ciasto z rabarbarem
Muffinki z rabarbarem
Placek z rabarbarem
Rabarbarówka
Rabarbarowo-imbirowy krem brule


Przepisy z młodymi listkami szczawiu:
Pomysł na zapiekaną rybę w zielonym sosie szczawiowo-śmietanowym
Filety rybne smażone, wzbogacone sosem serowym ze świeżym szczawiem
Sznycle z piersi kurczaka nadziewane bryndzą i szczawiem
Sałata z liśćmi szczawiu i chrupiącym boczkiem
Zupa szczawiowa
Przecier ze szczawiu
Zupa szczawiowa
Zupa wiosenna - liścianka
Jajka w sosie szczawiowym
Chłodnik szczawiowo-botwinkowy
Silne orzeźwiająca sałatka szczawiowio-szpinakowa
Ogrodowy Placek Ze Szczawiem
Wykwintny Mus Szczawiowy
Sałata z młodych liści

Niech rabarbar nie spada na szczaw! - komentarze

LittleDaisy
LittleDaisy
15.01.2013 15:11
Istna fabryka przetwarzania rabarbaru i szczawiu!
Auguratrix
Auguratrix
30.06.2011 10:58
Dziękuję za wiele przepisów. Rabarbar i szczaw mi się nieodmiennie kojarzyły z latem na wsi i dwoma obowiązkowymi pozycjami... Ten pierwszy z kompotem w którym wiecznie coś pływało i można się było tym udławić... A ten drugi z zupą w której też coś pływało, ale było to jajko. Czasem nie do końca na twardo... Na samo wspomnienie tego robi mi się nie dobrze... Od tamtej pory do dziś nigdy nie trafiłam na rabarbar i szczaw w jakiejś sensownej formie... Więc może w końcu wyleczę się z kolejnego uprzedzenia z dzieciństwa (;
jacasia
jacasia
12.05.2011 08:04
Od kilku lat mam dom z ogrodem i od kilku lat uparcie szukałam rabarbaru, żeby go zasadzić i dopiero w tym roku udało mi się kupić sadzonkę na bazarku! Nikt spośród znajomych nie miał rabarbaru w swoim ogrodzie! Zupełne zaskoczenie... (tak wiem można z nasion - trzy torebki nasion leży w koszyczku i czeka - to ponad moje możliwości - na razie!). Dla mnie rabarbar to smak kolonii z czasów dzieciństwa. Lubię ten kwasek w kompocie i cieście.
Asiumka
Asiumka
12.08.2009 19:40
Nie wszyscy lubią rabarbar. Ja osobiście wolę rabarbar na ciepło, choć w dzieciństwie jadałam tylko surowy maczany w cukrze. Preferuję odmianę o łodygach ciemno czerwonych, ponieważ jest słodsza i bardziej "rabarbarowa" w smaku niż ta o łodygach zielonych, która jest głównie kwaskowata.
AgaTA
AgaTA
29.05.2009 11:50
Rabarbar mozna mrozic teraz 2 rok z kolei mroze na wiosne kilka torebek. Myje, obieram, kroje w kawalki okolo 2-3 cm i partiami do woreczkow. Jest swietny do ciasta ucieranego :)
Dodaj komentarz
Ocena:
Komentarze są zamieszczane zgodnie z zasadami ich publikacji.